Kama Jania jest senior UX designerem w Objectivity.
Dostępność odkryła dzięki „Niewidzialnej wystawie” polegającej na doświadczaniu świata w całkowitej ciemności, tak aby wczuć się w osobę niewidomą. Jak sama mówi: zdecydowanie polecam to każdemu!
Kama jeździ na rowerze szosowym i praktykuje jogę. Nie kryję, że mi to tematy zupełnie obce ale i tak twierdzę, że jesteśmy z Kamą bratnimi duszami. A to za sprawą umiłowania kawy i prób łączenia UX z dostępnością, a dostępności z UX.
Polecam jej artykuł „Dobre doświadczenie to dostępne doświadczenie”, który ukazał się w 4. numerze Formy XYZ.
Zaczynamy!
Czym zajmujesz się na co dzień? Jak wygląda Twój zwykły dzień pracy?
Na co dzień pracuję jako projektantka UX w Objectivity. W mojej pracy bardzo ciężko o rutynę, stąd każdy dzień wygląda inaczej. Na pewno codziennie komunikuję się z zespołem/klientem i dużo się śmieję (słynę chyba z najgłośniejszego śmiechu w mojej firmie).
Co dla Ciebie oznacza „dostępność”?
Dostępność to dla mnie przede wszystkim użyteczność. Gdy produkt nie jest dostępny, nie jest też użyteczny.
Co w temacie dostępności ostatnio zaskoczyło Cię pozytywnie lub po prostu ucieszyło?
Klienci powoli zaczynają zdawać sobie sprawę, że gdy ich produkt nie będzie spełniał standardów dostępności, to stracą sporą część użytkowników.
Cieszy mnie także promocja dostępności – jest coraz więcej wartościowych artykułów i wydarzeń promujących wiedzę z tego zakresu. Niestety, wciąż spotykam się ze stwierdzeniem, że ta dostępność to nieciekawa i ograniczająca praca dla projektantów – z czym się zupełnie nie zgadzam.
Najważniejsza książka, serwis czy wydarzenie, które rozwinęły Cię w temacie dostępności to:
- Accessibility for Everyone, Laury Kalbag – pierwsza książka dotycząca dostępności, którą przeczytałam, więc na pewno była dla mnie przełomowa.
- Accessibility Summit w Berlinie – pierwsze wydarzenie dotyczące dostępności, w którym brałam udział. Głowa kipiała mi od zdobytej tam wiedzy.
Twoja rada dla tych co dopiero zaczynają tworzyć Internety
Nie zapominajcie o dostępności i nie bójcie się jej, dostępności nie zniszczy waszych produktów. 🙂